sobota, 14 sierpnia 2010

promises.


promises are like babies:
easy to make, hard to deliver.



tak też dzieje się z blogiem.
łatwo założyć, gorzej coś napisać :)

chociaż ostatnio naprawdę staram się nie rzucać słów na wiatr
to niektóre obietnice z góry skazane są na porażkę.

np. ta, że dzisiaj pójdę wcześniej spać.
jakie dzisiaj? jakie dzisiaj, skoro już mamy jutro??
poza tym całe to wcześniej też jest względnym pojęciem.
skoro przez ostatni miesiąc nie udało mi się zasnąć przed trzecią, a dzisiaj bym tego dokonała, to i tak będzie to wcześniej patrząc na wyżej wymienioną godzinę odniesienia.

wierzę, że tak też będzie z tym blogiem.
kiedyś może zacznie przynosić plony :)

46 komentarzy:

  1. w kg ciagle robiłas posty,a teraz leń widze ;)) co nowego? co robisz? pokaz sieee :)

    OdpowiedzUsuń
  2. o tak, zgadzam się z Brown;) pokaż siebie...a i tę chustę z h&m:P

    OdpowiedzUsuń
  3. a co ty tak długo w nocy robisz??ja o 23.00 już mam odlot;)mój budzik budzi mnie przed 7.00 i muszę juz być w formie;)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja też sobie codziennie obiecuję że wcześniej się położe..i dupa,siedzę jak osioł do 2.00 w nocy;p

    OdpowiedzUsuń
  5. Ola w KG bardzo się udzielałaś, mam nadzieję że tutaj równiez tak będzie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Właśnie miałam napisać to, co napisała Ive. Sporo Cię było w KG i myślę, że znalazłoby się kilka dziewczyn, które za Tobą tęsknią. :)
    Może pokaż swój pokój, bo chyba na tym zakończyłaś pisanie bloga w KG. Zdaje się, że wtedy dokonywałaś pokojowych rewolucji. :)
    Co do nauki - jeszcze nie zaczęłam ale w końcu zacznę. Może jutro...?

    OdpowiedzUsuń
  7. ja bym zamieniła hard to deliver na hard to bring up ;))
    Mnie też ostatnio ciężko idzie pisanie, ale to z racji braku czasu - Baby+praca= eh, szkoda gadać;)
    Pozdr.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jako osoba niecierpliwa nie mam chęci czekać na żadne plony - chcę Cię tu widzieć częściej:) A nie dopiero, jak zakiełkujesz;)
    Co słychać?

    OdpowiedzUsuń
  9. farmville przynosiło plony, to i blog będzie ;p

    też chodzę spać ok 2, sama nie wiem po co...

    OdpowiedzUsuń
  10. Blog!! Taaaak!!:D Dawaj jakieś fotki mi tu zaraz:P

    OdpowiedzUsuń
  11. cieszę się :D

    Asia dobrze mówi, daj jakieś fotki pokoju po remoncie! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. noo w końcu jesteś ;)
    ja zdjęcie do paszportu też mam gorzej niż tragiczne, chyba go nikomu nie będę pokazywać :D

    samoopalacz kosztował 39,90. mówią, że w sprayu to wygodniejszy itd, ale ja chyba za bardzo przyzwyczaiłam się do tych w kremie, bo jakoś nie bardzo umiem się nim obsłużyć, żeby wyszło równomiernie. choć może to kwestia wprawy, zobaczę jak to będzie po kilku użyciach, ale myślę, że jak za tą cenę to jest dosyć dobry.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciao Ola! :)
    Mam cichą nadzieję połączoną z poczuciem winy, że te słowa na początku nie są skierowane do mnie ;P
    Nie mogę się dostać do kompa w domu bo odmówił współpracy totalnie, a w robicie nalot stonki :)
    Też obiecuję się poprawić :)

    OdpowiedzUsuń
  14. A dziękuję bardzo! :)
    Tez tak mam teraz z blogiem! Jakiś kryzys! Nie chce mi się pisać, robić zdjęć...nic, ale może po wakacjach coś się zmieni :)

    OdpowiedzUsuń
  15. teskt pt "pojde wczesniej spac" jest mniej wiecej tak prawdziwy jak "ide na jedno piwo"

    :*

    OdpowiedzUsuń
  16. tiiihiii masz twittera :D ide cie sledzic :D

    OdpowiedzUsuń
  17. zapomniałam dodać: nadal się nie przyzwyczaiłam do telefonu :D cięzko, oj cięzko..

    OdpowiedzUsuń
  18. ja chciałabym w lutym w tropiki;) chyba najszybciej do Egiptu,Tunezji,byle była woda i słońce
    ale na razie mamy skomplikowaną sytuacje i końca jej nie widać,dlatego nic nie mozemy postanowić....ale wnioski paszportowe już mamy,bo okazało sie,że nam się dokumenty zdeaktualizowały....

    OdpowiedzUsuń
  19. pisz, pisz wiecej!
    codziennie!
    i zdjecia pokazuj! :)
    co do lotow... blue air anulowalo loty od 17 wrzesnia, bo warszawa ma za drogie oplaty... ja wracam 15 na Cypr wiec fartem sie zalapalam, ale moja mama ktora kupila 2 miesiace temu bilty na pazdziernik juz nie :(

    OdpowiedzUsuń
  20. ej kochana!! gdzie nowy wpis> gdzie foty? czekamy!

    OdpowiedzUsuń
  21. dzieki ;*
    jak to M. mówi "Ty już w połowie jestes greczynką" :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Znam ten ból;) Dlatego w końcu zamówiłam sobie te organizery:)

    OdpowiedzUsuń
  23. udało się w końcu zarezerwować ten, który podobał mi się od początku! ktoś zrezygnował :))

    ja kasy straciłam już tyle na wakacje, że spokojnie mogę wchodzić, bo jestem tak spłukana, że nie mam już za co kupować :D

    bluzka wyniosła mnie około 52zł, ale suszy się aktualnie na balkonie, więc fotki zrobię, ale dopiero jutro. oprócz niej brałam też inną bluzkę i japonki i w sumie zapłaciłam coś koło 200zł. gereralnie kwotę podaną tam na stronie trzeba pomnożyć razy 5, max 6zł (w zależności od tego ile osób zamawia).
    a bluzę zamówiłam już w innym zamówieniu - bez kosztów wysyłki z USA, więc wyszło mi stosunkowo niedużo - niecałe 120zł już z wysyłką od organizatorki do mnie. ale jeszcze jej nie mam - pokażę jak dotrze :)

    a tu aukcja z ręcznikami: http://allegro.pl/primark-recznik-plazowy-150x75-wzor-do-wyboru-i1213388467.html

    OdpowiedzUsuń
  24. w weekend skończyłam oglądać 3 sezon "private practice" (bardzo polecam :D) i muszę się wkręcić w cos nowego :)))) Chyba rzeczywiście wybiorę himym! Myślałam jeszcze o "Bez skazy" lub "Chuck", znasz ?

    Zapach benzyny i rozpuszczalnika wręcz ubóstwiam :D

    Napisz co u Ciebie słychać :)!

    OdpowiedzUsuń
  25. dziękuję w imieniu Amelki za życzenia urodzinowe :*******

    OdpowiedzUsuń
  26. http://img695.imageshack.us/img695/3055/obraz259r.jpg

    http://img525.imageshack.us/img525/5900/obraz257c.jpg

    Real photo moich bluzek ;)
    Trochę wygniecione, bo dopiero co zdjęte ze sznurka :D
    Bluza jeszcze nie doszła.

    OdpowiedzUsuń
  27. Tak mniej więcej 1/3 sprite, 2/3 piwa. Pyszne, jak oranżadka:)))

    OdpowiedzUsuń
  28. Hehe ...doskonale Cię rozumiem :D nie myśl sobie,że w poznańskiej komunikacji miejskiej jest lepiej ! ;p Boże ! to miasto się kiedyś na mnie zemści,że je tak nienawidzę ;p

    OdpowiedzUsuń
  29. Co z Tobą? Działaj tu! Działaj!!!
    Buziaki!!!
    ps. Zmieniłam czas na blogu. :)

    OdpowiedzUsuń
  30. z firmy Olay mam jeszcze tonik odświeżający i też jest świetny, ale przede wszystkim jestem bardzo zadowolona z emulsji do twarzy :)


    jeszcze nie zaczęłam oglądać himym, bo ostatnio nie miałam na to czasu, ale zamierzam to zrobić w najbliższej przyszłości :D później napiszę Ci czy mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  31. oj, obawiam się, że jak książka nie podobała się to film może tez być do De... ale nie wiem, nie mówię, bo książki nie czytałam. A film zwykły, normalny, szału nie ma.

    OdpowiedzUsuń
  32. Ty wiesz,że jakoś mnie to nie pociesza ;P

    OdpowiedzUsuń
  33. oj! zgadzam sie zgadzam...
    to wcale nie jest latwe dotrwac do konca z postanowieniami. Ostatnio ze znajoma zalozylysmy bloga i generalnie strasznie chcialabym, aby nie byl to tylko blog na trzy wpisy:)
    nie jest latwo, damy rade!
    I Tobie na pewno tez sie uda:)

    OdpowiedzUsuń
  34. Hej Kochana!
    Może jednak coś tu wrzucisz nowego. Wiem, że to nie KG i przez to motywacja niewielka ale niektóre tu na Ciebie czekają. :***

    OdpowiedzUsuń
  35. ja do wielu youtubowiczek na początku się zrażałam, ale niektóre przetrwały moją selekcję :))
    po ich filmikach zakupiłam emulsję i krem z olay (dawniej nie zwracałam uwagi na ich kosmetyki), bronzer z rimmela (faktycznie jest super), szminke z avonu, którą pokazywałam na blogu kilka postów niżej i myslę jeszcze nad paroma produktami.
    Wybieram wszystko raczej z niższej / średniej półki. Nie jestem aż taką maniaczką kosmetyków żeby "inwestować" w cienie maca czy pędzle maestro :))))) ale ostatnio zakupiłam swój pierwszy pędzelek do cieni- wprawdzie z hm za 4,90 ale już go lubię :))

    OdpowiedzUsuń
  36. to może jakiś nowy post? :) Ja też staram się poprawić w pisaniu :D

    OdpowiedzUsuń
  37. czekam na plony w takim razie :)
    a opinia mascary u mnie już jest ;)

    OdpowiedzUsuń
  38. hm, osttani wpis w sierpniu. Wychodzi na to, że jesteś jeszcze gorszą bloggerką niż ja ;-) Ech, w KG blogowanie było jakieś takie łatwiejsze. Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  39. jak będziesz w hm to napisz smsa;)
    i kiedy wreszcie nowy wpis...??;)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  40. Zmieniły mi się godziny pracy i nie pasuje mi teraz. Szukałam innej szkoły, ale albo pieruńsko drogo, albo nie ma chętnych na francuski. Będę musiała poczekać do przyszłego roku chyba.

    OdpowiedzUsuń
  41. tak szybko nie minie ;(
    nie zdradze co to za kurs, bo nie jest pewne czy na niego pojde ;)

    OdpowiedzUsuń