niedziela, 29 stycznia 2012

Pijane Misie






Zachęcona TYM przepisem z kwejka postanowiłam zrobić Pijane Misie. Żelkowe misie wsypałam do szklanej miseczki i zalałam Cin&Cin Orancini (akurat miałam jego końcówkę, ale można dolać dowolny alkohol). Przykryłam miseczkę i wstawiłam do lodówki na 5 dni. Dwa razy dziennie do nich zaglądałam i mieszałam.


A wczoraj nastąpił dzień konsumpcji. Pijane Misie całe już nasiąkły alkoholem i były bardzo miękkie. Podczas jedzenia oczywiście nie czuć procentów, ale niezaprzeczalnie misie uderzają do głowy. Są świetnym pomysłem na urozmaicenie imprez. Spróbujcie!

piątek, 27 stycznia 2012

Alice in Wonderland


Kontynuując fantastycznie zaczęty weekend i nawiązując do 180. rocznicy urodziny Lewisa Carrola, autora "Alicji w krainie czarów" zamierzam sobie za chwilę włączyć film Tima Burtona.


A Wy jak spędzacie weekend? :)

środa, 25 stycznia 2012

crystalliced


Hu! Hu! Ha! Nasza zima zła!
Szczypie w nosy, szczypie w uszy
Mroźnym śniegiem w oczy prószy,
Wichrem w polu gna!
Nasza zima zła!

Maria Konopnicka


Od kilku lat fanką zimy nie jestem, nie wyczekuję na biały puch ani nie cieszy mnie lepienie bałwana. Sytuacja wygląda inaczej kiedy mówimy o kosmetykach. Na początku miesiąca pojawiła się zimowa seria limitowana Essence Crystalliced. Nie mogłam koło niej przejść obojętnie. Do koszyka w drogerii włożyłam rozświetlacz i trzy lakiery: It's a snow-woman world, Ice crystals on my window oraz Ice eyes baby.


Na razie pomalowałam nimi paznokcie tylko do wypróbowania kolorów i nie byłam nimi zachwycona. Ale dopiero teraz - kiedy na dworze zrobiło się biało - wiem, że idealnie będą pasować do pogody za oknem. Lakiery wyglądają na płytce jakby były pokryte kryształkami lodu, a Ice eyes baby daje wrażenie zeszklonego, czego niestety nie widać na zdjęciu. Zdecydowanie dam im drugą szansę.


wtorek, 17 stycznia 2012

Nigdy nie wychodzę z domu bez...


Nominowały mnie Paula i Iwona :)


Zasady:
1. Podaj 5 produktów kosmetycznych łącznie z nazwą firmy, które stosujesz wychodząc z domu, takie must have na wyjście (można dołączyć zdjęcia)
2. Utwórz osobny post na swoim blogu z kopią obrazka i informacją kto Cię otagował
3. Przekaż zabawę i zasady 5 innym blogerkom


Niełatwo było mi znaleźć aż 5 kosmetyków, które używam przed wyjściem, tak więc lista jest nieco naciągana :)

- Naprawdę to jedyna pozycja bez której nie wyjdę z domu. LAKIER. Bez pomalowanych paznokci czuję się goła. Jeśli nie mam czasu czekać na wyschnięcie emalii maluję paznokcie jak już jestem zupełnie gotowa do wyjścia w butach, kurtce... Nie mam swojego ulubieńca, dlatego zdjęcie części mojej kolekcji.

- Krem do twarzy.

- Oczywiście perfumy. Do zdjęcia złapałam 3 pierwsze flakony z szuflady: Vampire's Love (edycja limitowana Essence, żałuję że nie kupiłam jeszcze jednej buteleczki na zapas), Acqua di Gioia (używana wiosną - latem) i Be Delicious DKNY - wszystkie słodkie

- Ziemia Egipska z Bikoru. Ten kosmetyk, jak widać na załączonym zdjęciu, wiele ze mną przeżył. Mam go już kilka lat i ciągle nie widzę dna :)

- I tusz do rzęs. Zawsze mam ich kilka. Lubie tusze Mybelline, ale aktualnie moim ulubionym jest Benefitowy The're real.


Nominuję (jak to doniośle brzmi):
- ewexa
- kićkę
- atrevete
- siulkę
- domsę (z nadzieją, że w końcu doda jakiś post)

niedziela, 15 stycznia 2012

Suknia ślubna Blair Waldorf - najnowsze zdjęcia



Przed nami serialowy ślub roku! Księżniczka z Gossip Girl w najbliższych odcinkach ma stanąć przed ołtarzem. Byłam trochę zawiedziona zdjęciami, które jakiś czas temu pojawiły się w internecie. B. nie wyglądała na nich szykowanie, a sama sukienka nie rzucała na kolana, ale...

kilkanaście godzin temu na twitterze Lovestruck by Vera Wang pojawiły się nowe zdjęcia sukni ślubnej Blair. I w niej mieszkanka Upper East Side wygląda oszałamiająco. Kreacja oczywiście pochodzi od Very Wang. Niestety to zdjęcie nie daje nam gwarancji, że w tej sukni zobaczymy Blair podczas ślubnych scen.

Przy okazji ujawnione zostało zdjęcie druhen, które również mają na sobie sukienki od Wang z linii White by Vera Wang for David Bridal. Są one do kupienia TUTAJ, a ich cena to $198. W opiniach wystawionych na stronie można przeczytać, że są również kupowane jako sukienki ślubne.


Ciekawe czy Książe również będzie odziany w projekty przyszykowane przez dom mody Wera Wang, ale o tym dowiemy się niebawem.

Podoba Wam się druga wersja sukni? Czy może wciąż to mało?


XOXO

sobota, 14 stycznia 2012

40 20 10


Miało być o filmie, a jest znów o wyprzedażach. H&M w tym tygodniu obniżył ceny niektórych przecenionych towarów i tym sposobem w mojej szafie znalazły się trzy nowe rzeczy.


Pierwszą jest cekinowa złota spódniczka, wokół której krążyłam już od dłuższego czasu. 40 zł z 99,90zł
Drugą dość odważne różowe spodnie. W tym przypadku cena zadecydowała o tym, że znalazły się ze mną przy kasie. 20zł ze 129,90zł
I ostatnią - rewelacyjny szal. Jest gruby i długi, a kolor oscyluje między burgundem, a ciemnym fioletem. 10zł z 59,90zł


Jeśli macie trochę czasu - przejdźcie się do tej sieciówki, bo wśród ogólnego bałaganu można znaleźć jeszcze warte uwagi egzemplarze.

czwartek, 12 stycznia 2012

ćwieki tu, ćwieki tam.



Stało się. Nie mogłam sobie odmówić i jak tylko pokazały się na DeeZee zamówiłam loafers z ćwiekami.
Nie wiem jak mam je nazywać w języku polskim, ponieważ nazwa lordsy nadana przez sklep zupełnie nie przypadła mi do gustu. Ale to nie jest istotne - najważniejsze, że są dokładnie takie o myślałam od dłuższego czasu.
Skuszona 30% zniżką zaopatrzyłam się też w zwykłe czarne płaskie buty, które jednak do końca mnie nie przekonują.


Co o nich sądzicie? Yay or nay?

wtorek, 3 stycznia 2012

Are you going to Las Vegas?


Ja do Vegas na razie się nie wybieram (a chciałabym), ale kilka dni temu stałam się posiadaczką dwóch kosmetyków z limitowanej serii Catrice 'Welcome do Las Vegas'. Stojąc przed standem tej marki w drogerii od razu wiedziałam na co się zdecyduję i do koszyka wrzuciłam liner i shimmering powder (czy ma to jakąś polską nazwę? pył brokatowy?).


Eyeliner o nazwie Drama Queen jest w kolorze czarnym ze złotymi drobinkami. Dla mnie - laika jest dość łatwy w obsłudze i do tego podoba mi się mieniący efekt jaki można nim osiągnąć.




Perfumowany złoty brokat (bo tak naprawdę to kryje się w tym ładnym pojemniczku) wzięłam głównie ze względu na opakowanie. Po zużyciu shimmera mam zamiar przelać do niego jakieś perfumy u nadal cieszyć oko jego widokiem.

Macie jakieś doświadczenie w kosmetykami Catrice? Może też załapałyście się na Welcome to Las Vegas?