środa, 16 lutego 2011

panache masquerade wiosna-lato 2011

ciężko trafić na ładnie wyglądającą bieliznę nie pochodzącą z sieciówki. szczerze mówiąc, mnie żadna jeszcze nie była w stanie zachwycić. było tak do momentu zobaczenia zdjęć z najnowszej wiosenno – letniej kolekcji panache masquerade.
niezwykle kobiece modele, a w tle cudowna wenecja – czegóż chcieć więcej?


18 komentarzy:

  1. Bielizna piękna,ale fryzura modelki to jakaś pomyłka chyba ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Bielizna prosta ale bardzo ładna. Ale Wenecja piękniejsza.

    Co do biletów na Coco, to myślę, że jeszcze w dniu koncertu mogą być w sprzedaży.

    Fajnie byłoby się spotkać na tym koncercie. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. zdjecia boskie, ale biezlina taka bez szału - zwykła :)

    OdpowiedzUsuń
  4. omg boskie, szczególnie pierwsze dwa! uwielbiam panache! że też ich ceny muszą być takie wysokie :(
    ja to w ogóle jestem bielznomaniaczką, ciągle mi jej mało :P

    OdpowiedzUsuń
  5. świetne, szczególnie 2 pierwsze zestawy! :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Faktycznie, bielizna kobieca, nie jest przesadzona :) Bardzo ładne modele :)

    OdpowiedzUsuń
  7. piękna ta bielizna, każda mi się podoba...

    OdpowiedzUsuń
  8. w końcu trafiłam na Twój blog:) pzdr Iwona G

    OdpowiedzUsuń
  9. Ooo dzięki wielke,bo ja włąśnie nie mam innych wymagań pozatym,by było tanio, bo przecież nie bedę tam robić nic innego, jak tylko spać włąśnie:) Dzięki za namiar, jak się zdecydujemy i będę potrzebowała rady, wiem już do kogo się zgłoszę;D

    OdpowiedzUsuń
  10. nie znam tej marki :D

    Podoba mi się 2 model od góry (krój) i 3 (kolor)
    Po bieliznę najczęściej jeżdżę do TK MAZZ, bo tam mają wszystkie możliwe kroje i rozmiary w przystępnych cenach

    OdpowiedzUsuń
  11. rzeczywiście, rzadko kiedy bielizna z sieciówek jest w stanie mnie zachwycić tak, żebym musiała ją kupić. ostatnio byłam nawet w Esotiq w Pabianicach i kręciłam się po tym sklepie jak kot z chorym pęcherzem i ostatecznie kupiłam tylko apaszkę i pidżamę na przecenie. czekam na Londyn i zakupy w LaSenza :). czy w Łodzi jest gdzieś sklep tej firmy, o której piszesz? ten koralowy komplet jest ładny.

    OdpowiedzUsuń
  12. Kombinezon 350 zł, sprzedały się wszystkie u nas w dwa dni;) Marynarki są za ok 450 zł, tiszerty ok.150,tych jeszcze nie mamy,więc piszę orientacyjnie:) Kurtki u nas głownie skórzane,tej nie mamy, jest piękna, jeśli ze skóry pewnie kosztować będzie ok.850 zł. Ceny zabójcze;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Trzeba mieć zatwierdzoną pracę? Kurczę tak się właśnie nad tym zastanawiałam,nawet byłoby tak dla mnie wygodniej, bo nie robiłabym jej na ostatnią chwilę;) Świadectwo niech sobie zjedzą,tylko ksero potrzebuję;) A co do podyplomówki to myślałam o studiach menagerskich:)

    OdpowiedzUsuń
  14. piękne zdjęcia, świetny blog ;)
    będę wpadać częściej ;)
    zapraszam również do mnie
    http://katharia16.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń