skończył się ten paskudny luty, za oknem dodatnia temperatura, czas przebudzić się z zimowego snu - dla mnie właśnie zaczęła się WIOSNA!
dodatkowo różowe tulipany, które zawitały do mnie do pokoju tchnęły we mnie nieco optymizmu :)
4 lata temu
jaka piękna sofa!!znajoma;)
OdpowiedzUsuńtulipanki zwiastuny wiosny!u mnie dziś cieplutko...idziemy na spacer;)
piękne:)
OdpowiedzUsuńoby jeszcze snieg stopnial szybko:)
OdpowiedzUsuńpiekne tulipy :)
OdpowiedzUsuńpiękne te tulipany :)
OdpowiedzUsuńByłam dzisiaj na długim spacerze z Sojerem. Ptaszki śpiewały, słońce świeciło. Mam nadzieję, że wiosna się zbliża.
OdpowiedzUsuńPiękne kwiaty.
ps. Ja sobie kupiłam cebulki hiacyntów.
zawsze odwracałam,ale odkad mam ten nowy aparat i zdjecia sa takie panoramiczne to stwierdzilam,ze nie bede odwracac :D i nogi lepiej w poziomie wygladaja :D
OdpowiedzUsuńJa tam tej wiosny nie czuję, zimno jak jasna cholera, wiatr mroźny szczypie:/ Ale tylipany cudowne!!;D
OdpowiedzUsuńuwielbiam tulipany w tym kolorze :)
OdpowiedzUsuńja dziś też już poczułam wiosnę, słońce świeciło jak oszalałe, w końcuuu ;)
jedynym moim dzisiejszym szalenstwem bylo kupienie ciasta a wieczorem wypicie karmi:)W sobote planuje urodzinowe zakupy i zrobienie duzej ilosci sushi:) a co robiłaś w "moim" mieście?:)
OdpowiedzUsuńPiękne- od razu czuć wiosnę :) Dziś wracając z uczelni szłam przez park i mimo śniegu czułam takie inne powietrze :) No i słońce!!! :)
OdpowiedzUsuńRecenzja będzie na pewno ! :)
p.s. sofa z ikei? świetny kolor!
uwielbiam tulipany :))
OdpowiedzUsuńja dzis bez kurtki chodzilam, pierwszy raz od dawna;)) a i tak cala spocona byla! moze u nas tez juz wiosna:)))
OdpowiedzUsuńO dzięki wielkie! Jeszcze jutro siostra ma sprawdzić u siebie, jak nie będzie to dam Ci znać.
OdpowiedzUsuńbija wiosna te tulipany ;)
OdpowiedzUsuń:) planuje kupic różowe kwiatki do pokoju ale w doniczce:)
OdpowiedzUsuńah, jak pięknie i wiosennie u ciebie :)
OdpowiedzUsuńtaaak, właśnie dlatego przed wyjazdem nie będę inwestować w żadne zakupy bo i tak będę musiała ograniczać bagaż do absolutnego minimum. ale całe szczęście tam też są sklepy ;P. z bielizny najbardziej czekam na LaSenza :)
Ola, jadę na min. 6 m-cy.
Tak, mam pracę, nie będę nic szukać na miejscu, więc to jest super. Właściwie jadę "na gotowe", bo mieszkanie też już mam.
cieszę się, że tym razem Londyn ci się spodobał, bo z tego co pamiętam, to chyba nie byłaś zachwycona za pierwszym razem.
Pracuje do końca marca, ale w pracy fizycznie jestem do 25.03., bo odbieram jeszcze urlop.
Wyjeżdżam 16.04. :D, mogłybyśmy się jeszcze spotkać przedtem.
eh, chyba i u mnie by się takie tulipany przydały.
OdpowiedzUsuńPiękne kwiaty, takie optymistyczne:)
OdpowiedzUsuńJa sobie specjalnie zamówiłam takie pączki, bo dziś przeważnie wszędzie masówka:) No i ze sprawdzonego źródła, bo jadłam już pączka malibu gdzie indziej i był okropny.
te trzy kropki to tylko brak weny... :)
OdpowiedzUsuńto nie wizażowa faza, a youtubowa :D
OdpowiedzUsuńpędzelki zamówiłam na allegro
(dreams-cosmetics i Danae83)
Moja kosztowały od 12 do 31zł (przy zamówieniu powyżej 40zł wysyłka jest darmowa). W Inglocie aplikatory są o wiele droższe, nie mówiąc o Sephorze, czy Douglasie. Pędzelki z Rossmana kosztuję prawie tyle co Maestro, więc wolałam zainwestować w te drugie :)
ja tez chce już wiosnę:)
OdpowiedzUsuńtak ogólnie u mnie to korzystanie z ostatnich wolnych dni, 15 marca podpisuje umowę o pracę i skończy się spanie do 10... :))
OdpowiedzUsuńjeszcze te nocne temperatury mi się nie podobają... ale już miło jest, dziś na chwilę wyszłam się przespacerować w samej marynarce, w słońcu było tak miło! tulipany to chyba jedyne cięte kwiaty, które lubię... nawet bardzo. Twoje śliczne!
OdpowiedzUsuńbo jest jeszcze małą i nie ma konieczności,zeby chodziła...chcę,żeby miałą kontakt z dziećmi,ale niekoniecznie,zeby zostawała i regularnie chodziła do przedszkola
OdpowiedzUsuńNo ja miałam okazję poznać wiele osób, ale takiego buca jak pajacykow to jeszcze nie było;) A skoro pierwsze i drugie miejce już obsadzone to na trzecie nominuję Maćka Dowbora;]
OdpowiedzUsuńobejrzałam pierwszy odcinek Dextera (do połowy :p) i nie mogłam zasnąć. Uznałam, że ten serial nie jest dla mnie odpowiedni :DDD
OdpowiedzUsuńLubię Californication, jednak zdecydowanie wolałam 1 sezon :)
Niedawno zaczęłam oglądać Off the map i Life unexpected, polecam.
Znasz Skins?
zamknęłam bloga...wyślij mi e mail na olciaiwan@gmail.com , prześle zaproszenie:)
OdpowiedzUsuńJakie śliczne tulipany :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie.
No właśnie, i u nas od kilku dni było już całkiem przyjemnie, a tu nagle...dupa.
OdpowiedzUsuńJa też na to kokosowe cudo długo nie patrzyłam, tylko je zwyczajnie zeżarłam; zaczynam naprawdę tracić nadzieję, że jeszcze kiedykolwiek schudnę.
suknie juz wybrana, krawcowa mi szyje, mam nadzieję, że będę zadowolona :)
OdpowiedzUsuńślub w sierpniu tego roku, więc już najwyższy czas, żeby wszystko kompletować :)
OdpowiedzUsuńpiękne są :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie:)
Przepiękne tulipany, pewnie ślicznie pachną:)
OdpowiedzUsuńtulips!! my favorite!! beautiful photos!!
OdpowiedzUsuńheheh to chyba nie właściwa zmiana ci do głowy przychodzi ;)
OdpowiedzUsuńcudne te tulipany! też miałam kilka, ale nie były tak piękne jak Twoje!
OdpowiedzUsuńmi też kwiaty zawsze poprawiają nastrój ;)
OdpowiedzUsuń