4 lata temu
sobota, 26 marca 2011
earth hour
przypominam, że dzisiaj spędzamy miły wieczór przy świecach.
o 20.30 gasimy światło i przyłączamy się go ogólnoświatowej akcji GODZINA DLA ZIEMI.
piątek, 18 marca 2011
fanty z londynu
zmobilizowałam się i postanowiłam pokazać londyńskie zakupy. nie ma tego wiele, bo szkoda było mi czasu na chodzenie po sklepach. jak dotarłam na oxford street marzyłam tylko o tym, żeby gdzieś usiąść. dogodne miejsce znalazłam dopiero w dziale obuwniczym w primarku :)
zdjęcia niezbyt dobrej jakości, bo wciąż nie dorobiłam się nowego aparatu.
na pierwszy ogień idą torebki:
szkoda, że nie możecie zobaczyć jak ładny jest ten konik na biegunach.
skarpetki, papcie i opaska:
zwykłe czarne baleriny i jazzówki:
znalazłam kosmetyczkę podróżną i opakowaniami na kosmetyki za 1Ł (nie mogę doczekać kiedy się przydadzą)
przywiozłam też coś do poczytania
i do pooglądania tak jak wspominałam - skromnie, ale jestem zadowolona :)
zdjęcia niezbyt dobrej jakości, bo wciąż nie dorobiłam się nowego aparatu.
na pierwszy ogień idą torebki:
szkoda, że nie możecie zobaczyć jak ładny jest ten konik na biegunach.
skarpetki, papcie i opaska:
zwykłe czarne baleriny i jazzówki:
znalazłam kosmetyczkę podróżną i opakowaniami na kosmetyki za 1Ł (nie mogę doczekać kiedy się przydadzą)
przywiozłam też coś do poczytania
i do pooglądania tak jak wspominałam - skromnie, ale jestem zadowolona :)
wtorek, 1 marca 2011
hello march!
skończył się ten paskudny luty, za oknem dodatnia temperatura, czas przebudzić się z zimowego snu - dla mnie właśnie zaczęła się WIOSNA!
dodatkowo różowe tulipany, które zawitały do mnie do pokoju tchnęły we mnie nieco optymizmu :)
dodatkowo różowe tulipany, które zawitały do mnie do pokoju tchnęły we mnie nieco optymizmu :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)